Widzów wchodzących po schodach Kina Nowe Horyzonty może przerazić wspinający się po jednej z kolumn wielki wąż. To część instalacji Janusza Króla, pioniera polskich efektów specjalnych, powiązana z programem tegorocznych Nowych Horyzontów Języka Filmowego. W jego ramach pokazany zostanie kultowy film Klątwa Doliny Węży (KNH 2, 27.07, 12.45), polsko--radziecka odpowiedź na kino Nowej Przygody, gdzie Krzysztof Kolberger i Ewa Sałacka atakowani są w zaginionej wietnamskiej świątyni przez strzelające laserami posągi oraz gigantycznego gada. Za efekty animatroniczne, czyli ruchome lalki, odpowiadał tam właśnie Janusz Król, znany także autor m.in. robotów z Pana Kleksa w kosmosie, golema w Panu Samochodziku i praskich tajemnicach czy tytułowego Białego smoka. To mistrz i rzemieślnik ręcznego warsztatu – lateksowych masek, plastikowych czaszek, owłosionych zwierząt – z których niektóre znajdą swoje miejsce w instalacji pieczołowicie przygotowanej przez autora. Zapraszamy szczególnie na spotkanie (przed i po pokazie Klątwy Doliny Węży) z tym wynalazcą
i kolekcjonerem, który w podwrocławskim dworze wciąż poszerza zbiory mechanizmów z dawnego kina (projektory, lampy, organy, stoły montażowe) oraz własnych projektów. Podczas rozmowy z Januszem Królem na pewno nie zabraknie soczystych anegdot z planów polskich produkcji lat 80. i 90.