poprzedni | lista | następny |
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 11
03 sierpnia 2014
Ameryka znów we Wrocławiu
Po raz piąty jesienią poznawać będziemy Wszystkie Stany Kina. American Film Festival zaczyna się w Kinie Nowe Horyzonty 21 października. Rozmowa z Urszulą Śniegowską dyrektorką artystyczną AFF. Patryk Tomiczek: Czy festiwalowi udaje się przełamać utożsamianie kinematografii amerykańskiej wyłącznie z Hollywood? Urszula Śniegowska: Powiększa się świadomość jego różnorodności. Tych kilkadziesiąt tytułów obecnych w programie AFF poszerza horyzonty i pokazuje widzom, jak duży jest rozdźwięk między wielkimi blockbusterami, powstającymi choćby na bazie Marvela, a kinem autorskim w rodzaju filmów braci Zellner. Czy kino Ameryki zmieniło się przez tych pięć lat? – Trudno mi spojrzeć na nie z dystansu, bo jestem w nim całkowicie zanurzona. To trochę jak z dorastającym dzieckiem, którego rozwój rejestruje dopiero widząca je raz na pół roku ciocia: „Dziecko, jak ty ładnie wyrosłeś”. Łatwiej przemiany w kinie amerykańskim zaobserwować publiczności. Dostrzegam za to bogactwo tej kinematografii i odkrywam setki reżyserów, którzy próbują wytrwać w realizacji kina autorskiego. Do kogo trafi Indie Star Award? – Na razie opracowaliśmy krótką listę złożoną z pięciu nazwisk, które typujemy do tegorocznej nagrody. Mogę ujawnić, że jest duże prawdopodobieństwo, iż laur zdobędzie kobieta. Ciekawie dzieje się ostatnio w telewizji, w której powstają znakomite seriale. Zamierzasz się otworzyć na produkcję telewizyjną? – Już dwa lata temu pokazywaliśmy „Girls”, które udowadniały, jak serial z doskonałym scenariuszem może w naturalistyczny sposób odbrązawiać zwyczajne, codzienne życie. W tym roku we współpracy z Sundance Channel i ale kino+ pokażemy kolejne nowości, których tytułów na razie nie mogę ujawnić. Mogę tylko zdradzić, że jeden z nich jest tematycznie związany z „Kumiko” Davida Zellnera. Które z Twoich ostatnich odkryć zobaczymy w październiku? – Nie jestem miłośniczką komedii, ale bardzo podobał mi się film Marthy Stephens i Aarona Katza „Land Ho!”. Znakomity jest dokument „Bronx Obama” o sobowtórze prezydenta USA, który odtwarza jego przemówienia, zarabiając w ten sposób na życie. W programie znajdą się także „Creep” w reżyserii Patricka Brice’a, z Markiem Duplassem w roli głównej, oraz „The Mend” Johna Magary’ego. A bohater retrospektywy? – Orson Welles. U nas znany jest głównie z „Obywatela Kane’a”, a przecież także inne jego dokonania zasługują na uwagę. Przez retrospektywę chcemy przybliżyć jego reżyserski dorobek. Rozmawiał Patryk Tomiczek |
Moje NH
Strona archiwalna 14. edycji (2014 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl Nawigator
Lipiec / sierpień 2014
Szukaj
filmu / reżysera
|