poprzedni | lista | następny |
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 11
03 sierpnia 2014
Oszczędnie i prosto o dialogu człowieka z naturą
Rozmowa z Izabellą Gustowską, jurorką Konkursu Europejskich Filmów Krótkometrażowych. Łukasz Jakubowski: Dlaczego zwyciężył „O.T.” Markusa Scherera? Izabella Gustowska: To krótki, zaledwie czterominutowy dialog człowieka z naturą. Prosty kadr, piękna ośnieżona góra, wszystko się dzieje w relacji między bohaterem a obrazem. Twórca dążył do takiej pełni, przekazał ideę w sposób oszczędny i sugestywny, dzięki czemu uzyskał efekt uniwersalności, udowodnił, że prostym językiem można powiedzieć bardzo wiele. Czy twórcy konkursowych filmów poruszali podobne problemy? Można odnaleźć jakąś spójną linię tematyczną? – O takiej zbieżności mogłabym mówić w przypadku filmów długometrażowych, które widziałam na festiwalu. Natomiast krótkie metraże europejskie cechowała różnorodność, zarówno tematyczna, jak i technologiczna – od analogowej do zaawansowanej techniki komputerowej. W konkursie brały udział animacje, dokumenty, wielu reżyserów mieszało gatunki. Niektórych twórców zajmowały problemy struktury obrazu, ale nic poza tym. Jurorzy Konkursu Europejskich Filmów Krótkometrażowych byli jednogłośni? – O drugie i trzecie miejsce toczył się bój. Wybór nie jest kompromisem, bo zbiegły się w nim nasze opinie. Drugą nagrodę przyznaliśmy Laurze Mulvey, Faysalowi Abdullahowi i Markowi Lewisowi – twórcom dokumentu „23 sierpnia 2008”, prywatnej historii opowiedzianej w formie wywiadu – kamera koncentruje się na człowieku. Ciekawe, jak można przyciągnąć uwagę widza, używając tak oszczędnych środków, nagroda jest w zasadzie dla audio. A trzeci nagrodzony film „Wantee. Przyjaźń dziadka z Kurtem Schwittersem” Laure Prouvost? – Hipnotyczny asamblaż malarstwa, rzeźby, poezji. Nie ma w nim logiki rozwijanej akcji, narracja jest zaburzona. Sporo tu ironii, absurdu, ale też radości. Poproszę o kilka słów pocieszenia dla twórców, którym nie udało się wygrać. – Żal mi zawsze drugiego rzędu, tych, którzy byli bardzo blisko nagrody, jak Anouk de Clercq i jej „Coś”. Moją uwagę zwrócił również „Demontable” Douwe Dijkstra, „Model Village” Hayoun Kwon oraz „Czy to jest prawdziwa miłość? Oczywiście, że nie!” Floriana Krepčika. Rozmawiał Łukasz Jakubowski |
Moje NH
Strona archiwalna 14. edycji (2014 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl Nawigator
Lipiec / sierpień 2014
Szukaj
filmu / reżysera
|