poprzedni | lista | następny |
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 11
03 sierpnia 2014
Wchodzę w filmowy świat
Rozmowa z Johanem Oettingerem jurorem Konkursu Polskich Filmów Krótkometrażowych. Marta Rosół: Byłeś jedynym reżyserem w jury. Oceniałeś filmy w inny sposób? Johan Oettinger: Zdecydowanie tak, była duża różnica. Claudette Godfrey i Olaf Möller byli skoncentrowani na liczbach, nazwiskach, przypisywaniu kategorii. Może to dziwne podejście, bo sam jestem reżyserem, ale dla mnie nie ma znaczenia, kto tworzy filmy. Po prostu zaczynam oglądać i wchodzę w filmowy świat. Czy decyzja była prosta? – Jeśli chodzi o pierwszą nagrodę, byliśmy jednomyślni. Z pozostałymi było już trudniej. „Gdzie ja” Arjuna Talwara zdobyło pierwszą nagrodę. Czym się wyróżnił wśród tak wielu propozycji? – Po prostu jest piękny, narracja zdyscyplinowana, a główna postać niezwykle ciekawa. Ten film można oglądać non stop, przywraca on wiarę w ludzi. Dwa wygrane filmy – „Gdzie ja” i „Habitat” – są bardzo podobne i mają tego samego reżysera. Współtwórcą „Habitat” jest także Olivier Krüger. – Zastanawialiśmy się, czy przyznać nagrodę filmom tego samego twórcy. Nie mogliśmy postąpić inaczej. „Gdzie ja” było pewniakiem, a „Habitat” równie doskonały. Wśród wygranych znalazła się także animacja Tomasza Siwińskiego „Niebieski pokój”. – „Niebieski pokój” ma niesamowitą budowę. Zaczyna się bardzo spokojnie, aż za bardzo. W pewnym momencie mamy tego dość i nagle następuje zwrot. Ten film z każdą minutą dostarcza coraz to nowych wrażeń. Oczywiście nie można zapominać o technice! Tomasz Siwiński uczył się u Jerzego Kuci, stąd ten warsztat. – Polska szkoła animacji ma niesamowite tradycje. Wydaje się, że Siwiński je kontynuuje. Animacja z gliny na szkle to mistrzowska technika. Budzi mój podziw. Wiem, ile pracy kosztuje zrobienie takiego filmu. Rozmawiała Marta Rosół |
Moje NH
Strona archiwalna 14. edycji (2014 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl Nawigator
Lipiec / sierpień 2014
Szukaj
filmu / reżysera
|