poprzedni | lista |
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 9
01 sierpnia 2014
Czternaście noży, odc. 9
Detektyw Erwin uśmiechnął się ciepło do przerażonych widzów. Pomyślał o władzy, którą ma nad nimi, oraz o tym, jacy oni są głupi oraz ślepi i głusi. Co nie znaczy, że był mordercą. Może był, a może nie. Ekran ukazał właśnie dwunastą łyżeczkę „Łyżeczki w czternastu ujęciach”. Tym razem rzeczony sztuciec znajdował się w kobiecej dłoni. Łyżeczka rytmicznie napełniała się w talerzu zupą truflową i znikała w jamie ustnej pięknej damy. Nabiera i zjada, nabiera i zjada. I tak przez dziesięć minut. A zupy nie ubywa. – Czy to Nicole Kidman? – zapytał Erwin. – Zresztą nieważne. Zostały dwie łyżeczki, a morderca ciągle siedzi wygodnie w fotelu. Ty! – Co? – skulił się nastolatek w trzecim rzędzie. – Zamordowałeś tego biednego młodzieńca, dlaczego? – Kto, ja? – Nie, kobieta z przekrzywionym kokiem! – zirytował się detektyw. – Wypraszam sobie, kok poprawiłam dwie łyżeczki temu. – Właśnie – jęknęła blondynka. – Tak, poprawiła, widziałem! – wyrwał się kucharz. – Też zwróciło to moją uwagę – pokiwał głową krytyk. – Państwo przyszli do kina oglądać mój kok czy film? – Ja bardzo przepraszam, ale jakby nie było, mamy tutaj trupa! – krzyknęła wolontariuszka. Erwin podrapał się po kąciku lewego oka, coś go tam zaswędziało: – Dobra, dosyć tych pogaduch. Szanowni państwo, jak to kiedyś usłyszałem w kinie, wszyscy jesteśmy podejrzani. – Matthew Lillard, „Krzyk” Wesa Cravena! – krzyknął krytyk. – Możliwe. Morderstwa mógł dokonać każdy, ponieważ, tutaj również cytuję, każdemu z nas czasem odbija. – Anthony Perkins, „Psychoza”! – W okolicach siódmej łyżeczki zacząłem podejrzewać jedną osobę. Kolejne łyżeczki dodawały mi nowych poszlak. Posiadam już stuprocentową pewność, że mordercą jest… Cdn. Łukasz Jakubowski |
Moje NH
Strona archiwalna 14. edycji (2014 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl Nawigator
Lipiec / sierpień 2014
Szukaj
filmu / reżysera
|