English
Po festiwalu
Gazeta Festiwalowa "Na horyzoncie", nr 3
26 lipca 2014
W filmie Jamesa Franco Lester szuka dziewczyny

Lester świetnie strzela i potrafi sam przeżyć w lesie. Wzruszają go pluszowe zwierzątka. Gdy mu na kimś zależy, potrafi być hojny. Gdyby tylko nie ta fatalna skłonność do nekrofilii!

Z rosnącego w zastraszającym tempie tłumu hollywoodzkich gwiazdorów, którzy zapragnęli stanąć po drugiej stronie kamery, James Franco jest postacią najbardziej frapującą. Gdyby zapragnął korzystać z popularności i kręcić filmy dla mas, mógłby pewnie spędzać sobotnie przedpołudnia na odkurzaniu swoich Oscarów. Tymczasem on woli eksperymentować jak we „Francophrenii” albo brać się za materiał, którego inni się bali. „Dziecię boże” to najmniej filmowa z powieści Cormaca McCarthy’ego ze skomplikowaną strukturą narracyjną i bohaterem, w którego towarzystwie nie ma się ochoty spędzić pięciu minut. Franco zekranizował ją wiernie.

Pamiętacie granego przez Ryana Goslinga Larsa z filmu Craiga Gillespiego – poczciwca zakochanego w gumowej lali? Jeśli on był Dr. Jeckyllem, to Lester Ballard jest Mr. Hyde’em. To wioskowy głupek. Powinien być wyposażony w kijek, ale że mieszka na amerykańskiej prowincji, może wymachiwać strzelbą. Czasami przypomina skrzywdzonego chłopca, a czasami dzielnego pioniera, ale przez większość czasu po prostu sprawia, że żołądki widzów fikają kozły. To McCarthy, więc musi być trochę obrzydliwie i groteskowo. Franco z lubością te aspekty uwypukla, na przykład ozdabiając co bardziej szokujące sceny słodką muzyką albo rozgrywając je w oszałamiająco pięknych krajobrazach.

Główną rolę reżyser powierzył swojemu przyjacielowi Scottowi Haze’owi, który przygotowywał się do niej przez okrągły rok. Mieszkał w tym czasie w domku w lesie, przenosząc się również na jakiś czas do jaskini, odseparował się od ludzi, schudł i zdziczał. Opłaciło się. Haze sprawił, że wbrew samemu sobie od pogrążającego się w degeneracji i oddającego zbrodniom Lestera Ballarda nie można oderwać oczu. Kto wie, czy ta rola nie będzie dla niego przepustką do wielkich studiów? Hollywood uwielbia przecież przywracać urodę zeszpeconym przystojniakom.

Iwona Sobczyk

„Dziecię boże”

Dziś, godz. 22.15, Kino NH 7

28 lipca, godz. 12.45, Kino NH 1

3 sierpnia, godz. 10.15, Kino NH 9

Moje NH
Strona archiwalna 14. edycji (2014 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl
Nawigator
Lipiec / sierpień 2014
PWŚCPSN
212223 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera
 
Kalendarium Indeks filmów Mój plan Klub Festiwalowy Arsenał
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
festiwal@nowehoryzonty.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu ›