English

Chore ptaki umierają łatwo reż. Nicholas FacklerChore ptaki umierają łatwo reż. Nicholas Fackler
Ciekawostki z przestrzeni NH
09 majaa 2014
Polscy krytycy o filmie "Chore ptaki umierają łatwo"

Film Chore ptaki umierają łatwo Nicholasa Facklera, laureat nagrody dla najlepszego filmu w Międzynarodowym Konkursie "Filmy o Sztuce" 13. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty, wchodzi na ekrany polskich kin 9 maja 2014 (dystrybucja: Stowarzyszenie Nowe Horyzonty).

"Żyjemy w apokalipsie – mówi narrator w pierwszych minutach filmu, a chciałoby się dodać, że tą apokalipsą jest nasze uzależnienie od przyjemności. Nicholas Fackler nie stawia jednak tak dobitnej diagnozy. Owszem, rzuca wiele złotych myśli, ale już w punkcie wyjścia je unieważnia. To film poddany terrorowi ironii, film, w którym bezustannie mówi się językiem wyjętym z „new-age’owych” pogadanek, z ulotek kościołów wszelkiej maści, ogłoszeń wróżbitów, proroków popkultury. Ten słowotok przypomina stan narkotycznego pobudzenia i jest największym atutem filmu. Gorzej z refleksją. Tytuł: „Chore ptaki umierają łatwo” oddaje styl kiczowatej anty-poezji oraz tok zadawania naraz stu fundamentalnych pytań (jaki jest sens życia? czy Bóg istnieje? skąd przychodzimy i dokąd zmierzamy?), na które od razu znajdują się błyskotliwe odpowiedzi. Oczywiście, dawane z sarkazmem, bo któżby w ogóle traktował dzisiaj coś na serio? Złośliwość to najłatwiejsza forma inteligencji." (Adriana Prodeus, "Kino")

"Zwycięzca konkursu "Filmy o sztuce" na festiwalu T-Mobile Nowe Horyzonty: fascynujące i zarazem irytujące kino, które sprawia wrażenie, jakby zrealizowane zostało... "na haju". Ten niecodzienny, ciągle wymykający się dokument Nicholasa Facklera to szalona, przezabawna podróż grupy niby przyjaciół, a może tylko towarzyszy w narkotycznym nałogu do Gabonu. Podróż, która ma być - taki jest przecież reżyserski zamysł - czymś więcej niż tylko turystyczną wyprawą i chwilową przygodą. Bohaterowie przebąkują więc o tym, czy Bóg jest, czy raczej go nie ma, czym jest czas i w jaki sposób zachować w sobie wolność, ale tak naprawdę chcą sprawdzić na własnej skórze działanie ibogi. Czyli stosowanej od wieków w Gabonie rośliny, której substancja psychoaktywna ibogaina jest w Ameryce zakazana, choć jej działanie ponoć nie uzależnia jak narkotyki, ale przeciwnie - w leczeniu choćby uzależnionych od heroiny pomaga." (Paweł T. Felis, "Gazeta Wyborcza")

"Oto na oczach widza rozsypuje się pewna wizja, teoretycznie spójna, a w zderzeniu z rzeczywistością – zupełnie nierealna. Każdy z bohaterów miał swoje oczekiwania dotyczące podróży i zażycia ibogi, i każdy w pewnym sensie się zawiódł. Nawet jeśli dokonał zamierzonej czynności, jego doświadczenia nie sprostały wyobrażeniom.

Gdzieś na marginesie wiodącej historii przewija się wątek innego wyobrażenia – dotyczącego „pierwotnej" afrykańskiej kultury. Przewodnika po świecie wierzeń tubylców kupuje się za amerykańskie dolary, za które miejscowi są w stanie opowiedzieć mnóstwo lokalnych historii. Dla bohaterów to jednak za mało. Wciąż szukają mistycyzmu, w który może wprowadzić ich iboga, wprowadzona do organizmu w tradycyjny, rytualny sposób. Jak można się domyślić, o kolejne rozczarowanie nie będzie trudno. 

Reżyser odkrywa sens swojego filmu w kłótniach, zagubieniu i środkach odurzających. To wszystko wywołuje poczucie chaosu, ale nie jest to chaos zupełnie pozbawiony kontroli. Twórca w ten sposób pokazuje pewną "prawdę o fałszu" w sposobie, w jaki definiujemy świat, o fałszu, od którego być może nie ma ucieczki. To film o kłamstwie, w jakim wszyscy żyjemy." (Karolina Stankiewicz, stopklatka.pl)

Moje NH
Strona archiwalna 14. edycji (2014 rok)
Przejdź do strony aktualnej edycji festiwalu:
www.nowehoryzonty.pl
Nawigator
Lipiec / sierpień 2014
PWŚCPSN
212223 24 25 26 27
28 29 30 31 1 2 3
Skocz do cyklu
Szukaj
filmu / reżysera
 
Kalendarium Indeks filmów Mój plan Klub Festiwalowy Arsenał
© Stowarzyszenie Nowe Horyzonty
festiwal@nowehoryzonty.pl
realizacja: Pracownia Pakamera
Regulamin serwisu ›